Naładowane oceany – nowa teoria magnetyzmu
Według nowych kontrowersyjnych badań ziemskie pole magnetyczne traktowane od lat jako produkt wirowania stopionych metali wokół jądra Ziemi może mieć związek z prądami oceanicznymi. Jeśli okaże się to prawdą, dojdzie do rewolucji w geofizyce, nauce badającej fizyczne właściwości i zachowania Ziemi, której jednym z fundamentów jest założenie, że ziemskie pole magnetyczne jest generowane przez ciekłe jądro naszej planety. Pochodzenie tego pola było zagadką aż do początku ubiegłego wieku, kiedy to Albert Einstein oświadczył, iż zrozumienie tego zjawiska jest jednym z najważniejszych zadań nauki. To stwierdzenie sprowokowało dyskusję, w następstwie której naukowcy zgodzili się, że magnetyzm musi mieć swoje źródło w jadrze Ziemi.
– Wszyscy to zaakceptowali, ale prawdę mówiąc, nikt nigdy nie przedstawił na to dowodu – stwierdził Gregory Ryskin, profesor nadzwyczajny inżynierii chemicznej i biologicznej na Uniwersytecie Northwestern w stanie Illinois w USA. – To tylko pomysł, jaki akceptowaliśmy przez dłuższy czas, nie zadając sobie trudu, aby go zweryfikować.
Badania Ryskina sugerują, że ziemski magnetyzm jest w rzeczywistości zwiazany z ruchem oceanu. Sól zawarta w wodzie morskiej pozwala jej przewodzić elektryczność, co oznacza, że w czasie swojego ruchu ocean generuje pola elektryczne i magnetyczne.
(Źródło: The Sunday Times, 14 czerwca 2009, http://www.timesonline.co.uk/tol/news/science/article6493481.ece)
Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu za pomocą RSS 2.0 feed. Możesz leave a response, or trackback z Twojej własne strony.